Jak zapewne wiecie, na co dzień unikam spożywania nabiału zwierzęcego. Nie dlatego, że mam alergię, nietolerancję. Po prostu często nie czuję się po nim najlepiej.
Jedyną rzeczą którą zawsze mam w kuchni jest domowej roboty masełko klarowane. Według mnie nadaje niepowtarzalnego smaku, aromatu często prostym, zwyczajnym potrawom.
Nawet zwykła kasza polana tym "płynnym złotem" smakuje inaczej, lepiej.
Jeśli chodzi o szeroko pojęty nabiał zwierzęcy, czyli ser, śmietanę, mleko, itd., ten w mojej kuchni jest raczej rzadkością. Chętnie sięgam po roślinne alternatywy, które są równie smaczne i wartościowe.
Najczęściej ten kokosowy i migdałowy. Są jednak takie sytuacje, kiedy robię odstępstwo od moich zasad.
Kiedy znajoma gospodyni daje mi świeżo odciśnięty, domowej roboty ser kozi, wiem, że w mojej kuchni musi powstać coś pysznego. Wracam do domu i natychmiast działam. Tak właśnie powstały te mini tarty, które zachwyciły mojego męża- osoby która nie przepada za "kozimi specjałami"
Pyszne kruche ciasto i to proste nadzienie, które podbiło nasze podniebienia. No ale jak mówią, piękno tkwi w prostocie!
Składniki ( ciasto):
- 1/2 szklanki mąki kokosowej
- 1/2 szklanki mąki gryczanej
- 2 łyżki masła orzechowego
- szczypta soli
- 2 jajka
Mąkę kokosową i gryczaną przesiewam do miski. Dodaję jajka, sól i masło orzechowe. Zagniatam kruche ciasto, które następnie schładzam w lodówce przez około pół godzinki. Po tym czasie kroję je na 6 równych części. Ciastem wykładam wyłożone papierem do pieczenia foremki na mini tarty ( średnica 8 cm).
Ciasto nakłuwam widelcem w kilku miejscach. Piekę w nagrzanym piekarniku do 180 stopni jakieś 5 minut. W tym czasie przygotowuję nadzienie.
Nadzienie:
- 2 jaja
- szczypta soli
- 100 gram startego sera koziego
- duża garść świeżego tymianku
- pomidorki koktajlowe
Na podpieczony spód wykładam nadzienie. Na wierzchu układam pomidorki. Dopiekam kolejne 15 minut..
Śliczne, zjadłabym je z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńsą naprawdę proste i pyszne, warto spróbować:) gorąco pozdrawiam
Usuń